Owoce trudnych zmian

Często na pojawiające się w naszym życiu zmiany (zwłaszcza te poważne) reagujemy niechęcią, wycofaniem i lękiem. Często też obwiniamy siebie lub innych ludzi za problemy, których doświadczamy na skutek tych zmian. To zupełnie naturalne, że na początku nie chcemy sami się tym zająć - bo nie jest przyjemne poświęcanie dodatkowego czasu i energii na coś, co nam doskwiera. Życie na tej planecie jest dla nas wszystkich procesem transformacji. Przechodzimy przez narodziny, proces wzrostu ciała i wiele innych przemian, a później przez starzenie się i śmierć. W podobny sposób adaptujemy się do życia wśród innych ludzi – wiecznie się uczymy i dopasowujemy się do różnych wymagań okresu dzieciństwa, dorastania, dorosłości i starości lub do danej sytuacji zawodowej czy rodzinnej. Jednak czy zmiany i trudne sytuacje, jakie serwuje nam życie, warto sprowadzać wyłącznie do nieuniknionej nieprzyjemności? 

Co sprawia, że znienawidzony problem lub ciężka transformacja może zmienić się w coś nowego, ciekawego i potencjalnie atrakcyjnego? Jeśli w ciężkich doświadczeniach odnajdziemy osobiste znaczenie, zmienia się nasz punkt widzenia - a to często przynosi ulgę. Taka perspektywa zakłada, że to, co nas spotyka, może być znaczące i potencjalnie korzystne. Problem przestaje być wtedy wyrokiem. Zaczynamy widzieć, że trudność jest czymś, co się zmienia i odnosi się do nas bezpośrednio. Jeżeli problem jest czymś zmiennym, to znaczy, że nie będę w nim na wieczność uwięziony. Jeżeli coś odnosi się do mnie – mogę mieć na to wpływ. Znaczenie – czyli to, jak osobiście odbieramy i rozumiemy daną zmianę, jest niezwykle ważne, także dlatego, że gdy uda się nam odnaleźć jej sens, możemy też zobaczyć jej cel. Wówczas problem, bez względu na to jak trudny, staje się okazją do nauki i uzyskania korzyści. Nasze codzienne troski, kłopoty w relacjach, trudne emocje, fizyczne dolegliwości i lęki wywołują w nas cierpienie. Jednak mają też drugą stronę: niosą ważną informację o nas samych i o drzemiących w nas możliwościach.

Zobrazujmy to na przykładzie. Przyjmijmy, że jestem osobą, której właśnie rozpadła się najważniejsza w życiu relacja. Partner lub partnerka opuściła mnie dla innej osoby. Prawdopodobnie czuję się podle i bezwartościowo. Cierpię. Mój pomysł na siebie i przyszłość właśnie runął. Przyczyny tej sytuacji mogę szukać latami. Mogę obwiniać „cały świat” – pomyśleć, że tak to po prostu już jest i związki zawsze kończą się boleśnie; współczesną kulturę – za aktualne wzory i mechanizmy relacyjne, które sprawiają, że jesteśmy razem „dopóki to przyjemne i wygodne”; źródła problemu mogę szukać także w sobie – zastanawiać się godzinami w jaki sposób to, jaki jestem emocjonalnie, intelektualnie, czy fizycznie doprowadziło mnie do smutnego końca. Mogę też spróbować spojrzeć na tę sytuację i zadać sobie następujące pytania. W jakim celu mi się to przydarzyło? Może pora zająć się teraz sobą i popracować nad tym, czego samemu chcę od życia? Będę miał czas na nowe studia, pracę lub zainteresowania. Wyrobię w sobie niezależność i umiejętności, których do tej pory nie znałem. Może pora zrewidować moje poglądy wobec relacji i zmienić swoje wyobrażenie wobec tego, jakie relacje chcę prowadzić? Może tradycyjny (lub współczesny) model rodziny tak naprawdę mi nie odpowiada i chcę tworzyć moje związki inaczej? Taka postawa akcentuje różnicę pomiędzy dążeniem do skorygowania tego, co już wiemy o sobie i o świecie, a poszukiwaniem czegoś nowego, co stara się pojawić w naszym życiu.

Dzięki takiej perspektywie można też dostrzec te części siebie, których do tej pory nie dopuszczaliśmy do głosu. Wielu ludzi, zwracając się ku swoim problemom, przekonuje się, że to, co zwykle nazywali życiem, jest swego rodzaju martwotą, podczas gdy głębsze zanurzenie się w doświadczenie czegoś, co wydawało się im śmiertelnym zagrożeniem, może doprowadzić do tego, że po raz pierwszy w życiu czują się naprawdę żywi. Dzieje się tak dlatego, że bardzo często sytuacje w których się znajdujemy (relacyjne, zawodowe czy osobiste) nie są wynikiem naszych świadomych wyborów, działań i refleksji. Bardzo często staramy się dopasować do „roli” jaką przygotował dla nas świat i współczesna kultura. Równie często tkwimy w sytuacjach, które choć trącą zgniłym kompromisem i uwierają, oferują stabilność i bezpieczeństwo. 

Zmiany zmuszają nas do zmiany naszej tożsamości – tego, w jaki sposób się postrzegamy. Idea podążania za zmianą wiąże się założeniem, że jesteśmy czymś więcej, niż się nam aktualnie wydaje. Jeśli „umiera” tożsamość tego, kto jest przywiązany do pewnej roli lub sytuacji, otwiera się miejsce na coś innego. Zmiany i wiążące się z nimi doświadczenia wprowadzają nas za każdym razem w inną rzeczywistość. Być może niektóre z nich czasem są potrzebne tylko po to, by pewne sprawy zostawić za sobą. Inne – po to, by pewne sprawy odnaleźć. Jeszcze inne – by zostać na dłużej i zająć się wewnętrznymi konfliktami. Tak czy inaczej za każdym razem wchodzimy w obszar nowych możliwości. Jeśli nie stwarzamy przestrzeni na trudne doświadczenia w naszym życiu, nie przestają one istnieć – lecz stają się źródłem destrukcyjnych zachowań, prowadzą do apatii lub kumulują się i wybuchają.

Na zdrowy rozsądek, próba uporania się ze zmianą i problemami poprzez zwrócenie się ku trudnościom może wydawać się czymś niedorzecznym lub wręcz niebezpiecznym. Intuicyjnie staramy się przecież omijać lub zwalczać dyskomfort i zagrożenia. Ostatecznie odwrotna postawa zakłada akceptację tego, co wydarza się w danej sytuacji, a nie przeciwstawianie się temu – nawet jeżeli jest to trudne i bolesne. Nie oznacza to jednak lenistwa ani fałszywej akceptacji niesprawiedliwości i cierpienia, lecz to, że kiedy pojawia się problem, stawiamy mu czoła i staramy się określić, jakich zmian musimy dokonać, aby sprostać wyzwaniu. To pewna postawa życiowa, która prowadzi do odkrycia, że na głębszym poziomie potrafimy adaptować się to do wszystkiego, co przynosi życie i nie musimy być ofiarami spotykających nas doświadczeń. Zmiany lub problemy przestają być wrogami i zmieniają się w trudnych nauczycieli.

 

Problemy - cytat

przez Adam Kościuk

Wróć

Psychoterapia - oferta

Kliknij i zobacz naszą ofertę Psychoterapii

comments powered by Disqus